Święta, święta i... po świętach. Zostały nam tylko przejedzone brzuszki :) i pusto w domu. Wszystkie zajączki wyjechały. Dyzio w prawdzie został w Dębicy, ale zmienił adres zamieszkania, Filip pojechał do Warszawy, Leon do Świlczy, a mały Franek do Niemiec, do Monachium. Każdy zabrał ze sobą po 2 kurczaki i zostały pustki w koszyku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz